Książka, której lektura zapiera dech w piersi, czyli historia małego chłopca żyjącego w gettcie.
Mimo mojego krótkie stażu na tym świecie, przeczytałam wiele książek. Przy czytaniu części z nich zasypiałam(ciężko jest się przyznać, były to głównie lektury, których treść była dla mnie za trudna do przyswojenia, na całe szczęście po paru latach znalazłam sens i wartość, która z tych książek płynęła), ale było też wiele takich książek, przy których towarzyszyło mi wiele emocji. Jedną z takich nosi tytuł „Arka czasu”, była to poruszająca książka, autorstwa Marcina Szczygielskiego.